Tego popołudnia spacerowaliśmy po mieście, trzymając się za ręce, śmiejąc się z czegoś głupiego, co powiedział. Niebo było czyste i wszystko wydawało się jasne.
Jonathan poszedł do kawiarni, żeby kupić nam kawę, a ja stałam na zewnątrz, ciesząc się delikatnym ciepłem słońca na twarzy.
Zamknąłem oczy na chwilę. Wtedy poczułem, że ktoś zatrzymał się przede mną.

Tylko w celach ilustracyjnych. | Źródło: Midjourney
Otworzyłem oczy i zobaczyłem kobietę. Wyglądała na zmęczoną, wyczerpaną. Jej ubrania luźno wisiały na jej ciele, a w jej oczach był smutek, którego się nie zapomina. Jej głos był niski, ale pewny.
„On nie jest tym, za kogo go uważasz” – powiedziała.
Zanim zdążyłem odpowiedzieć, wcisnęła mi do ręki złożoną kartkę papieru i szybko się odwróciła, znikając w poruszającym się tłumie niczym duch.

Tylko w celach ilustracyjnych. | Źródło: Midjourney
Stałem tam, zamrożony, trzymając papier. Moje serce zaczęło walić. Kiedy Jonathan wrócił z naszymi drinkami, uśmiechnięty jak zawsze, wsadziłem rachunek do kieszeni płaszcza.
„Wszystko w porządku?” – zapytał, a w jego głosie słychać było troskę.
„Tak” – powiedziałam szybko, wymuszając uśmiech. „Tylko trochę ciepła”.
Yo Make również polubił
„Sałatka na luzie – pyszne zaskoczenie dla Twoich kubków smakowych”
Naleśniki staromodne
Bardzo delikatny i przewiewny krem mleczny do ciasta i ciastek
Liście laurowe, rozmaryn i miód: sekret, którego nikt Ci nie powie