Zwijam roladę z buraków jak sushi i podaję na ostatki. Do środka pakuję wyrazisty sos i dodatki

• 2 buraki
• 3 marchewki
• 250 g gęstego jogurtu naturalnego
• garść natki pietruszki
• 8 orzechów włoskich
• 1 ząbek czosnku
• płatki chili
• sól i pieprz

Przygotowanie:

1. Ugotuj buraki i marchewkę w całości, w skórce, do miękkości. Możesz też przygotować je w piekarniku. Wyszoruj je i zawiń w folię aluminiową. Piecz przez około 60 minut. Pamiętaj, że większe warzywa mogą potrzebować więcej czasu. Wystudź je i obierz.
2. Buraki pokrój w cienkie plastry, a marchewkę zetrzyj na dużych oczkach tarki.
3. Umieść jogurt na sitku lub ściereczce tetrowej i odsącz go z serwatki. Im dłużej to potrwa, tym lepiej, nie będzie wtedy podciekał wodą.
4. Wymieszaj jogurt z posiekaną natka pietruszki, przeciśniętym przez praskę ząbkiem czosnku i przyprawami.
5. Ułóż plasterki buraków na zakładkę na folii spożywczej, tworząc prostokąt. Rozsmaruj na nich jogurt z dodatkami. Na środku umieść startą marchewkę. Zwiń roladę, pomagając sobie folią spożywczą. Schłodź ją dobrze w lodówce (przez minimum 30 minut), a potem pokrój w plastry.

Rolada buraczkowa na ostatki – propozycje podania

Przystawkę można podać w całości, jako ozdobę stołu. Wtedy rolada buraczkowa będzie się ładnie prezentować posypana z wierzchu na przykład pokruszonym kozim serem lub fetą i orzechami (składniki, które znasz pewnie z klasycznych przepisów na carpaccio z buraków). Ale elegancko będzie też wyglądać pokrojona na rolki, jak wspomniane już sushi. Udekoruj porcje świeżymi gałązkami koperku lub natki pietruszki. Do rolady pasuje świeża bagietka lub chrupiąca grzanka. Obok możesz zaserwować faszerowane jajka i tatar ze śledzia, zwłaszcza gdy szykujesz imprezę ostatkową.